Pełnoletność to nic fajnego. Możesz już legalnie pić alkohol (nie kryjesz się z tym), kupować i palić fajki i odpowiadasz karnie. Zmienia się wszystko (nawet konto w banku masz już samodzielne!). Mogę powiedzieć "Pojadę tam autem", ale nie mam auta, bo muszę sobie na nie zarobić. Wszystko teraz leży w gestii tego czy mi się chce, czy nie. (A z zasady mi się nie chce, więc mam problem.)
Cieszę się ,że robię imprezę, ale (TAK! ZAWSZE JEST ALE) boję się pasowania!
Osiemnaście soczystych pasów w tyłek za wszystkie błędy.
Oj, będzie bolało. Myślę już o poduszce pod sukienką, ale wszyscy zauważą.
Czym różni się dzień osiemnastych urodzin od normalnego dnia ?
Radość, która rozpierała mnie przez pierwsze sekundy dzisiejszego dnia, była nie do opisania. Wstałam, zawinęłam się w koc i zmieniłam miejsce wylegiwania się na kanapę w salonie. Mama od razu zaśpiewała mi sto lat.
To też jej święto, bo urodziłam się jej na imieninki. Taki udany ze mnie prezencik.
Dzień jak co dzień. Szkoła, lekcje, ale potem w domu doznałam szoku. Mój brat przesłał mi kwiaty, siostra życzenia, parę osób kartki. Dostałam piękne prezenty, za które dziękuję. Wieczorem kolacja z rodzicami , a wcześniej parę chwil w doborowym towarzystwie.
Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, że jestem już pełnoletnia. Boli mnie to niesamowicie, bo nie wypada już zachowywać się jak pięcioletnie dziecko. ... Ale mam moje ulubione kwaśne żelki na chandrę i wesołe rytmy w słuchawkach. Może pomogą.
Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, że jestem już pełnoletnia. Boli mnie to niesamowicie, bo nie wypada już zachowywać się jak pięcioletnie dziecko. ... Ale mam moje ulubione kwaśne żelki na chandrę i wesołe rytmy w słuchawkach. Może pomogą.
P.S. Dziękuję za życzenia :*
ja już mój pas zamówiłam... :D
OdpowiedzUsuńMamuśka taka stara...
OdpowiedzUsuńDużo miłości, radości, mało potomstwa (na razie) i wypadków :*